Sesje REST polegają na chwilowym ograniczeniu postrzegania zmysłów skierowanych na zewnątrz (z moją pomocą wystarczy zamknąć oczy). Jest to proces polegający na zmniejszeniu ilości czynników rozpraszających umysł i ciało w takim stopniu, aby wywołać samoczynne skupienie uwagi do wnętrza. Stan ten powoduje uspokojenie umysłu do częstotliwości fal alfa i theta (4-13 Hz). Podczas trwania sesji jesteśmy w pełnej świadomości.
Mam fizyczną właściwość swojego ciała, że potrafię bardzo uspokoić innego człowieka. To uspokojenie odczuwamy fizycznie w swoim ciele. Poniżej znajdziecie informacje dotyczące pracy ze mną.
Ograniczenie postrzegania zmysłów REST skutkuje zanurzeniem się w Siebie. Efektem jest stan floatingu (lekkiego zachwiania równowagi podczas sesji), który obniża częstotliwość fal mózgowych do poziomu określanego „stanem głębokiego relaksu i odnowy biologicznej”.
Sesje mają działanie odstresowująco-lecznicze. Powodują produkcję endorfin i oksytocyny. 20 minut w tym stanie to jak 4 godziny snu – udowodniona skuteczność w leczeniu bezsenności.
Udział w spotkaniach jest doskonałą formą leczenia (kontuzje, stany bólowe, nerwobóle, depresje, powikłania stresowe, bezsenność i wiele innych). Dzieje się tak dlatego, że stan ten uruchamia proces odbudowy komórkowej w organizmie.
Pracuję autorską techniką, tworząc wibracje na dłoniach. Stwarzam w ten sposób przestrzeń umożliwiającą doświadczanie tego wyjątkowego stanu. Osoby podczas sesji REST inaczej odczuwają swoje ciało. Jest ono bardziej wrażliwe i delikatne.
W czasie sesji REST może pojawiać się ciężkość rąk lub nóg i inne specyficzne odczucia.
Ludzie odczuwają fale ciepła, zimna, drżenie i wibracje w ciele, przepływy prądów, uściski, rozluźnienia, zmiany szybkości bicia serca czy też głębokości oddechu. W skrajnych przypadkach może również pojawiać się ból, co jest wynikiem szybkich procesów poprawy kondycji ciała. Im więcej odczuć się pojawia, tym szybsze efekty pracy.
Trening fal mózgowych REST to również rozbudzanie kreatywności i intuicji, dostęp do wewnętrznej mądrości, umiejętność koncentracji myśli, panowania nad emocjami i wiele innych…
Podczas sesji pracujemy z zamkniętymi powiekami. Cała uwaga skierowana jest do wewnątrz.
Ciało, emocje i myśli uspakajają umysł do poziomu bardzo głębokiego relaksu. Jedność tych wszystkich obszarów daje dostęp do niesamowitych doznań, wrażeń, myśli i tego, co na co dzień w nas ukryte.
Uczestnicy doświadczają wielu pięknych i niesamowitych przeobrażeń (np. „zrzucają plecaki z kamieniami, odnajdują odpowiedzi na swoje pytania, rozwijają skrzydła, pozbywają się bólu, wpuszczają radość do serca” i wiele innych).
Sesja REST może być bardzo spektakularna.
Pierwsze spotkanie wymaga kilka słów wstępu, dlatego zanim zaczniemy, podzielę się z Tobą zasadami i wskazówkami dla efektywnej pracy.
Sesje REST stosownie do sytuacji wykonujemy w pozycji stojącej lub siedzącej. Jeśli pojawia się taka potrzeba można się poruszać.
Z każdą kolejną sesją przyśpieszamy działanie procesu. A każda kolejna sesja jest inna od poprzedniej pod względem intensywności pracy ciała, uwalnianych emocji, czy pracy mentalnej ze sobą. Średnio statystycznie potrzeba 10-12 sesji, aby osiągnąć niżej wymienione efekty.
Powoli nauczysz się jak samodzielnie korzystać z tej techniki. Uwolnisz ciało i umysł z pokładów stresu, odzyskasz witalność i radość. Doświadczysz głębokiej relacji ze sobą, odczytując informacje, jakie podaje ci twoje ciało.
Sesje REST redukują stres jednocześnie uruchamiając proces odnowy komórkowej, więc:
Sesje REST redukują stres jednocześnie uruchamiając proces odnowy komórkowej, a za zatem:
Specjalne, wrażliwe odczuwanie ciała w miejscach zmienionych chorobowo podczas procesu REST.
Nasze zmysły codziennie są „atakowane” nadmiarem informacji, co powoduje nieustające procesy analizy, więc nasz mózg nie odpoczywa.
Ograniczenie postrzegania zmysłów skutkuje zanurzeniem się w Siebie. Efektem jest stan floatingu (lekkiego zachwiania równowagi), który obniża częstotliwość fal mózgowych do poziomu określanego „stanem głębokiego relaksu i odnowy biologicznej”.
Zgromadzony w nadmiarze w ciele hormon stresu trzeba koniecznie zneutralizować. Jednym ze sposobów usuwania stresu z ciała, a co za tym idzie również z umysłu, jest udział w sesjach REST.
Żyjemy w ciekawych czasach, jesteśmy świadkami przeogromnych zmian niemalże we wszystkich dziedzinach życia. To co 10 lat temu było standardem dziś wydaje się odległą historią. Ceną za taki postęp jest dotykający nas wszystkich pośpiech, presja czasu i oczekiwań. Wszechobecna cyfryzacja ogranicza relacje czysto ludzkie, przez co mogą uruchamiać się w nas mechanizmy odcięcia.
Pracujesz. Ścigasz się z czasem. Mnóstwo spraw, spotkań, e-maili, telefonów, czynności do wykonania.
Nic dziwnego, że się stresujesz, że napięcie towarzyszy ci niemal każdego dnia. Jak w tych warunkach odnaleźć swój spokój? A jednak to możliwe.
Badania wskazują, że 70% fizycznych i psychicznych dolegliwości pracowników jest związanych z przeżywaniem stresu.
W Stanach Zjednoczonych korporacje wydają na leczenie około 300 miliardów dolarów rocznie.